pasja

Andrzej Naziębło tanecznym krokiem do Egurrola Dance Studio. Praca pracą, ale pasję trzeba mieć

37856354_2025186524222144_8611813357269286912_nFot.: Własność Andrzej Naziębło

Jesteś baristą w kawiarni Green Caffe Nero. A od kiedy zaczęła się Twoja taneczna pasja?

Taniec w mojej rodzinie był od zawsze. Mój brat chodził kilka lat do szkoły baletowej w Bytomiu. Kiedy przeprowadziłem się do Warszawy, nie chciałem żyć tylko pracą i studiami. Żeby nie odczuwać takiego przytłuczenia dużym miastem, oraz monotonii postanowiłem zapisać do Egurrola Dance Studio. Pamiętam, że poszedłem na trening, a było to cztery lata temu do Julii Żytko (półfinalistka 4 edycji programu „You Can Dance – po prostu tańcz! ) miała otwartą grupę, do której się zapisałem. Kiedy zobaczyłem jak ona to robi, ile energii i miłości w to wkłada, postanowiłem ćwiczyć i uczyć się by stawać się coraz lepszym. Na początku były to dwa treningi tygodniowo, ale tak się wciągnąłem, że coraz częściej zacząłem uczestniczyć w zajęciach.

W jakim stylu tanecznym czujesz się najlepiej?

Tańczę hip hop od początku lubiłem ten styl taneczny, oczywiście jestem otwarty na inne formy. Chciałbym spróbować innych styli jak np.: jazz, ale przyjdzie na to czas. Myślę, że w jazzie trzeba być bardzo rozciągniętym i ćwiczyć zdecydowanie więcej. Taniec towarzyski również mi się podoba. Chciałbym być elastyczny pod względem technik tańca, ale na to potrzeba dużo czasu i pracy. Hip hop sam w sobie jest bardzo złożony i ciężki. Tańczę cztery lata- to nie jest długo, więc jeszcze dużo muszę się nauczyć.

Jeśli chodzi o hip hop czy to jest taniec grupowy i ile osób tworzy grupę?

Hip hop to jest styl, który można tańczyć samemu, nie jest określona liczba osób, która musi być na treningu. Jeśli chodzi treningi to grupy są kilkunastoosobowe, a jeśli chodzi o zespół to ponad dwadzieścia osób. Zespoły tworzą chorografię na mistrzostwa, ćwiczy się jedną choreografię z którą się jeździ i wygrywa, bądź nie. Zawsze dochodzi stres i rywalizacja, bo grup jest kilka lub kilkanaście na mistrzostwach.

Czy uczestniczyłeś w tego typu turniejach?

Tak, ten rok był taki, że należałem do zespołu JZ SQUAD Julii Żytko, z którą zaczynałem swoją przygodę z tańcem. Jeździliśmy na turnieje, to były nasze zespołowe pierwsze turnieje. Wysokich wyników nie mieliśmy, ale wiadomo pierwsze koty za płoty. Ja taniec traktuję jako pasję, nie lubię w nim rywalizować. Uważam, że najważniejsze jest wyjść na parkiet, dać z siebie wszystko, zejść i być zadowolonym, że zatańczyło się na 200% swoich możliwości.

Kayah teledysk Po co? i Ty z grupą taneczną na planie. Co możesz powiedzieć o tym nagraniu?

Sama sekwencja jak tańczymy na planie trwała kilka godzin, oczywiście wszystko było zaplanowane, nie było żadnej improwizacji. Przygotowanie techniczne m.in. nagłośnienie, oświetlenie było na najwyższym poziomie. Wspominam plan bardzo pozytywnie, było to dla mnie duże doświadczenie pomimo, że plan skończył się bardzo późno. W teledysku uczestniczyło dużo tancerzy, więc atmosfera była bardzo fajna.

Jerzy Stuhr śpiewał piosenkę pt.: „Śpiewać każdy może”, a czy tańczyć każdy może?

Oczywiście, każdy może tańczyć, nie ma żadnych ograniczeń. Jeśli ktoś chce zawodowo tańczyć to wiadomo, że musi zacząć od najmłodszych lat, ale to nie jest warunek. Warto jest tańczyć nawet tylko po to, aby oderwać się od życia codziennego. Taniec ma duży wpływ na nasz nastrój, daje nam hormon szczęścia. W zależności od rodzaju tańca emocje są bardzo ważne. Sądzę, że inaczej jest przy rumbie w tańcu towarzyskim, a inaczej przy hip hopie czy tangu. Ja osobiście bardzo polecam taniec jako formę aktywnego spędzania czasu.

37876146_2025186464222150_2195933730957164544_nFot.: Fot.: Własność Andrzej Naziębło

A gdyby nie taniec, to co by było pasją Andrzeja?

Ciężko stwierdzić, bo taniec zawsze mnie interesował. Ale gdyby nie wypalił taniec, to pewnie karate albo inne sztuki walki. Jestem osobą, która lubi być w ruchu więc gdyby nie taniec to inny sport. Nie wiem czy coś innego dałoby mi tyle szczęścia i samorealizacji co daje mi taniec.

O czym marzy początkujący tancerz?

Tancerze mogą marzyć o występach na wielkich scenach z gwiazdami muzyki, ja kieruję się inną zasadą: zawsze trzeba stawiać sobie wysoko poprzeczki, bo zawsze ktoś jest lepszy, a ktoś gorszy. Warto inspirować się ludźmi, nie zazdrościć tylko podziwiać. Tancerz powinien nie odpływać w marzeniach, tylko stawiać sobie cele by mobilizowały go do dalszego rozwoju zawodowego i osobistego. Wierzę, że na wielką scenę przyjdzie czas.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s